19.10.2020 Wojciech Jastrzębski
Cześć!
Prawdopodobnie już wiecie, że jesteśmy po bardzo intensywnym tygodniu na torze Franciacorta Karting Track gdzie odbył się tegoroczny finał światowy pucharu ROK CUP.
Prawdopodobnie wiecie też, że te zawody zakończyliśmy w wyjątkowo dobrych humorach !!!
Jako że emocje jeszcze do końca nie opadły pozwolimy sobie napisać kilka zdań o tym jak było...
Przeniesienie zawodów na nowy, nieznany zawodnikom tor dla wszystkich było zaskoczeniem. Z jednej strony cieszyliśmy się, że obiekt nie jest znany także dla naszej konkurencji - co wyrównywało szanse, z drugiej jednak pomyśleliśmy - szkoda, bo na treningach w Lonato Franek popisywał się czasami czołówki.
Od poniedziałku rozpoczęliśmy treningi na Franciacorta i intensywne testy sprzętu, aby znaleźć najlepsze ustawienia wyścigowe na czwartkową czasówkę. Tutaj wielki szacunek - ogromna praca zespołu Jastrzębski-Racing, który nieustannie zmieniał set-up gokarta.
Czasówka - jeden z najważniejszych elementów weekendu wyścigowego zaplanowana była na czwartek. Na czwartek także prognozowano całkowitą zmianę pogody... na deszcz! Tak też się stało deszczową czasówkę Franek zakończył na 13 miejscu w swojej grupie. Dało to 11 pole startowe we wszystkich trzech wyścigach kwalifikacyjnych.
Wyniki "sucho-mokrych" kwalifikacji :
Heat1 -P8, Heat2 -P9, Heat3 -P7
Na starcie do wielkiego finału gokart Franka ustawiono na 8 polu startowym. 16 okrążeń pełnych ogromnych emocji. Tuż po bardzo dobrym starcie Franek zyskuje 3 pozycje. Później strata jednej, aby już na 5 okrążeniu awansować na 3 pozycję i utrzymać ją do samej mety !!!!!
Mamy tytuł II Vicemistrza Junior ROK - Rok Cup Superfinal 2020 !!!
Wielkie podziękowania należą się :
Całemu teamowi Jastrzębski-Racing Wojtek, Jacek, Tomek, Kamil !!!
Naszym sponsorom :
Czekamy na galerię zdjęć i materiały filmowe podsumowujące zawody. Jeszcze do tego wrócimy
Wojtek Jastrzębski - Już jest! Zapraszamy na wywiad z Frankiem.
Jeszcze raz podziękowania dla : Karol Basz Jastrzębski-Racing
VIDEO
Wywiad z Frankiem.mp4 F.Hałatnik ROK Superfinal2020.mp4 K.Rajski Marcel Kasprzycki.mp4 M.Kasprzycki
17.10.2020 Castrezzato, Lombardei, Italien
Franciszek Hałatnik trzeci w Junior Rok, podczas Rok Cup Superfina Tak, chwalimy się, a co takie chwile nie zdarzają się codziennie Kuba Rajski wygrał czasówkę SENIOR ROKA podczas ROK CUP SUPERFINAL 2020 . I kolejnym sukcesem, kończymy tegoroczne zmagania we Włoszech KUBA RAJSKI 5 kierowcą SENIOR ROKA 2020!
Jastrzębski-Racing
7 ROK CUP Poland - Bydgoszcz 2020
16.09.2020 . Od kilku dni, razem z Adrianem Janickim, Kubą Rajskim i Kacprem Szczurkiem jesteśmy na
Rozgrywane są tu długo oczekiwane 2&3 runda WSK Promotion
W dniu wczorajszym chłopaki pojechali dwie! czasówki i pierwsze HEATY. Przed nami kilka naprawdę pracowitych i wyczerpujących dni, ale nie tracimy wiary w swoje możliwości Trzymajcie kciuki i śledźcie Adriana i Kacpra w KZ2, a Kubę w kategorii OK.
Jastrzębski-Racing
30.08.2020
Niestety, nasz wczorajszy post nie został opublikowany, więc w telegraficznym skrócie przedstawiamy Wam co się działo wczoraj, a zarazem witamy się z Wami w tą dżdżystą niedzielę . Hitem soboty było to, że Marcel Kasprzycki (MINI ROK) który jedzie tzw. "losowanym silnikiem" mimo defektu jednostki zdołał ukończyć pierwszy bieg 4, jak się później okazało- bez kompresji. Szybka akcja serwisowa naszych mechaników i drugi wyścig skończył jako lider stawki . Dzięki zdobytym wczoraj punktom, niedzielną część zawodów nasza ekipa rozpocznie z następujących pozycji:
BABY ROK: Oskar Hildebrański- 7, Adrian Potępa- 11
MINI ROK: Marcel Kasprzycki- 2
JUNIOR ROK: Kinga Wójcik- 5, Franek Halatnik- 6
SENIOR ROK: Jakub Rajski- 4
SHIFTER ROK: Hubert Kowalczyk- 3, Jakub Wójcik- 4
Włókniarz Częstochowa
Stadion Arena zielona-energia , Pojemność 16.850 , Oświetlenie 1800 lx , Długość 359 m , Szerokość 11 m na prostych, 14.5 m na łukach , Rekord toru 62.16 s - Martin Vaculik (07.08.2020) , Rok założenia: 1946 , Barwy klubowe: biało-zielone
Medale DMP: złote medale - 4, srebrne medale - 3, brązowe medale - 6
Początki żużla w Częstochowie datuje się na okres powojenny. Częstochowianie swój pierwszy znaczący sukces w rozgrywkach ligowych odnieśli w 1959 roku, gdy sięgnęli po Drużynowe Mistrzostwo Polski. Potężny kryzys Włókniarz przechodził od 1981 roku, gdy zespół spadł do ówczesnej drugiej ligi. W ostatnim okresie częstochowianie przechodzili znaczne przeobrażenia, ale w sezonie 2017 ponownie znaleźli się w Najlepszej Żużlowej Lidze Świata.
Włókniarz kojarzony jest niezmiennie z trzema postaciami: z obecnym trenerem kadry narodowej Polski, Markiem Cieślakiem (kiedyś zawodnikiem, a teraz również trenerem „Lwów”), a także wieloletnim i jakże ekscentrycznym Sławomirem Drabikiem (aktualnie na żużlu ściga się syn tego znanego żużlowca – Maksym, który jest zawodnikiem BETARD Sparty Wrocław) oraz Sebastianem Ułamkiem (w sezonie 2018 opuścił częstochowską drużynę). Historycznie do annałów polskiego żużla przeszli także inni częstochowscy jeźdźcy: Marian Kaznowski, Józef Kafel, Dariusz Rachwalik, Bronisław Idzikowski, Marek Czerny, Józef Jarmuła i Wiktor Jastrzębski , Jurczyński Andrzej , Kwoczała Stanisław,
Prezes Michał Świącik
Członkowie Zarządu Jaromir Jarząb, Daniel Mlek
Przewodniczący Rady Nadzorczej Ryszard Bożek
Dyrektor Patrycja Świącik - Jeż
Sztab szkoleniowy
Trener Piotr Świderski , Kierownik drużyny Michał Finfa , Trener ds. przygotowania fizycznego Piotr Ruszel
Lekarz Marek Koffel , Toromistrz Damian Leszczyniak , Mechanik Radosław Jeż , Fizjoterapeuta Piotr Ruszel
Eltrox Włókniarz Częstochowa mocno rozczarował w sezonie 2020. Czy ktoś przewidział, że ten zespół nie awansuje do play-off
Rozczarowanie. To słowo najlepiej opisuje samopoczucie kibiców, zawodników i działaczy Eltrox Włókniarza Częstochowa. Jeden z faworytów rozgrywek nie awansował nawet do play-off.
To nie był udany sezon dla Eltrox Włókniarza Częstochowa. Chociaż prezes Michał Świącik apeluje, aby wstrzymać się jeszcze z podsumowaniem, bo konieczna jest analiza niepowodzenie, to jednak trudno się nie zastanawiać, jak to możliwe, że silna drużyna zakończyła sezon na piątym miejscu.
O sile Włókniarza najlepiej świadczy postawa drużyny na wyjeździe. 4 zwycięstwa i 2 remisy w 8 meczach na wyjeździe (Włókniarz dwa razy rywalizował w Rybniku) to wynik w żużlu rzadko spotykany
Niestety o porażce zdecydowały inne czynniki. Swoje zrobiło zamieszanie z torem, ale nie tylko to było powodem braku awansu. Po świetnym początku sezonu, później niemal każdy z zawodników Włókniarza miał słabsze mecze. Mocno zagubiony był również trener Marek Cieślak, który nie miał koncepcji na przygotowanie toru odpowiadającego wszystkim zawodnikom.
Nie potrafił również pomóc wyjść z kryzysu niektórym z nich, zwłaszcza Jasonowi Doyle’owi. Włókniarz czeka teraz ciężka praca, aby zażegnać kryzys wizerunkowy i zbudować na przyszły sezon równie silny zespół. Do tego potrzebne będzie jednak wsparcie miasta i sponsorów.
Tabela Część zasadnicza 2020
1.FOGO UNIA Leszno 28
2.MOJE BERMUDY STAL Gorzów 21
3.BETARD SPARTA Wrocław 20
4.RM SOLAR FALUBAZ Zielona Góra 20
5.ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa 19
6.MOTOR Lublin 19
7.MRGARDEN GKM Grudziądz 10
8.PGG ROW Rybnik 2
Włókniarz ma trzech kandydatów na zawodnika do lat 24. Prezes klubu jest spokojny o pozostanie Jakuba Miśkowiaka
Mamy trzy fajne kandydatury na żużlowców pod numer przeznaczony dla zawodnika u-24. Ponadto - Jestem świeżo po rozmowie z Kubą Miśkowiakiem i jego rodziną. Przekazali mi, że na sto procent zostaną w Częstochowie - mówi prezes klubu Michał Świącik.
Eltrox Włókniarz Częstochowa tegoroczny sezon zakończył na 5. miejscu w tabeli. Do awansu do najlepszej czwórki zabrakło jednego dużego punktu. Kto wie, czy częstochowianie nie zameldowaliby się w fazie play-off, gdyby nie decyzja o przyznaniu walkowera na korzyść Moje Bermudy Stali Gorzów. Przypomnijmy, że na kilka dni przed meczem z gorzowianami prezes klubu Michał Świącik podjął decyzję o dosypaniu glinki do nawierzchni toru. Jakby tego było mało, nikt o takiej czynności nie poinformował GKSŻ.
Na ogłoszenie, jak było naprawdę, a nie jak to przedstawiają media jeszcze przyjdzie czas. Co do tej nieszczęsnej dosypki glinki, nie zgłosiliśmy jej, bo nikt tego nie robi. Teraz zachowalibyśmy się na pewno inaczej - mówił Michał Świącik w rozmowie z telewizją klubową. - Po walkowerze z dużym dystansem patrzę na kolegów ze środowiska. Jest we mnie sportowa złość i powiem może nieładnie, ale w kolejnym sezonie będziemy bezlitośni - dodawał. Po słynnej akcji z torem z posady trenera drużyny zrezygnował Marek Cieślak. Jego następcą okazał się Piotr Świderski, którego sprowadzenie okazało się strzałem w dziesiątkę.
Jestem bardzo zadowolony z trenera Świderskiego. On praktycznie nie schodzi z toru, pilnuje toromistrza, jest na stadionie od rana do wieczora. Dzwoni do mnie nawet w weekendy, widać, że jest zaangażowany w klub całym sobą. Jego nowoczesne spojrzenie na speedway jest zbieżne z moim podejściem. Zwraca uwagę na detale, pilnuje najmniejszych szczegółów, a oto w obecnym żużlu chodzi - mówił Świącik.
W tym sezonie kluby PGE Ekstraligi mogły korzystać z instytucji "gościa". Przepis ten nie spodobał się prezesowi Eltrox Włókniarza, zdaniem którego korzystanie z najsilniejszych zawodników z pierwszej ligi wypaczało wyniki sportowe.
Instytucja ta miała służyć czemuś innemu i gdyby jej nie było, to dwa kluby: Włókniarz oraz Motor jeździłyby teraz w fazie play-off i biły się o medale. Znaleźlibyśmy się w czwórce nawet z tymi wszystkimi przegranymi meczami.
Od przyszłego sezonu każda drużyna rywalizująca w lidze polskiej będzie musiała posiadać w składzie zawodnika do 24. roku życia. Zmiana ta nie stanowi problemu dla Świącika, bowiem klub ma już na oku potencjalnych kandydatów do obsadzenia tej pozycji.
- Podporządkujemy się tej regulacji. Mogę od razu obiecać, że skład na przyszły sezon będzie lepszy niż ten, który mieliśmy w tym roku. Kibice będą z niego zadowoleni. Mamy trzy fajne kandydatury na żużlowców pod numer przeznaczony dla zawodnika u-24. To fajne i mocne nazwiska, które gwarantują wysoki poziom. Jestem też w trakcie rozmów z naszymi dotychczasowymi zawodnikami, paru z nich ma ważne kontrakty, ale chcemy na pewno wzmocnić formację polskich seniorów.
W ostatnich dniach w środowisku żużlowym pojawiły się plotki na temat odejścia z Włókniarza Jakuba Miśkowiaka. 19-latkiem zainteresowana miała być Betard Sparta Wrocław, jednak wszystkie te spekulacje można już odłożyć na bok.
Żużel. Włókniarz ma trzech kandydatów na zawodnika do lat 24. Prezes klubu jest spokojny o pozostanie Jakuba Miśkowiaka
- Mamy trzy fajne kandydatury na żużlowców pod numer przeznaczony dla zawodnika u-24. Ponadto - Jestem świeżo po rozmowie z Kubą Miśkowiakiem i jego rodziną. Przekazali mi, że na sto procent zostaną w Częstochowie - mówi prezes klubu Michał Świącik.
Żużel. Piotr Świderski o swojej przyszłości we Włókniarzu, koncepcji składu i nadziei na pozostanie Miśkowiaka [WYWIAD]
Jest obopólna chęć dalszej współpracy - mówi o swojej przyszłości w Eltrox Włókniarzu Piotr Świderski. Menedżer nie uzależnia swojego pozostania w Częstochowie od składu, ale liczy na przedłużenie kontraktu z rozchwytywanym Jakubem Miśkowiakiem.
Kamil Hynek, WP SportoweFakty: Przyszedł pan do Częstochowy w końcówce sezonu. Pod pana dowództwem drużyna odjechała trzy mecze. Czuje się pan trochę, jak menedżer tymczasowy, człowiek od gaszenia pożaru?
Piotr Świderski, menedżer Eltrox Włókniarza Częstochowa: Nie jestem żadnym strażakiem tylko trenerem. Apetyty na play-off oczywiście były ogromne, ale sezon się na lidze nie skończył. Ciągle jesteśmy w rozjazdach, podróżuję po Polsce z naszą utalentowaną młodzieżą. Zdobyliśmy m.in. srebro w MMPPK, Kuba Miśkowiak wywalczył srebro MIMP. Jak widać jest co robić.
Pełna obsada FIM Speedway Grand Prix 2021
SEZON 2021
SEZON 2020
04.11.2020 - Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2018 roku w gronie Lwów! Bartek Smektała Racing
w przyszłym sezonie reprezentować będzie barwy Eltrox Włókniarza Częstochowa. Witamy w drużynie Smyk! Bartosz Smektała na świat przyszedł 22 sierpnia 1998 roku w Śremie. 15 lat później w barwach leszczyńskiej Unii stał się natomiast posiadaczem licencji żużlowej. Już rok później zadebiutował w najsilniejszej lidze świata. Z Bykiem na piersi wystartował w trzech meczach i razem z bonusami zapisał na swoim koncie 7 punktów. Dzięki temu na zakończenie rozgrywek stał się posiadaczem srebrnego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. To był jednak dopiero początek jego sukcesów.
Z olbrzymią przyjemnością możemy zaprezentować nowy w naszym klubie transfer na sezon 2021. Otóż na pierwszą w karierze zmianę barw klubowych zdecydował się Kacper Woryna, który w kolejnych rozgrywkach PGE Ekstraligi reprezentować będzie właśnie Eltrox Włókniarz Częstochowa. Witamy w biało-zielonej rodzinie Kacper!
Nowy nabytek naszego zespołu na świat przyszedł 31 sierpnia 1996 roku w Rybniku. Pochodzi z żużlowej rodziny. Sport ten z powodzeniem uprawiał bowiem jego dziadek – Antoni, który jako pierwszy w historii Polak wywalczył medal Indywidualnych Mistrzostw Świata.
31.08.2020 Eltrox Włókniarz Częstochowa wygrał w Lublinie z Motorem i znów liczy się w walce o play-off
Eltrox Włókniarz Częstochowa wygrał w Lublinie 51:39
Być może zła karta odwróci się od Włókniarza. W poniedziałek, 31 sierpnia, częstochowski tor odzyskał licencję, a później drużyna w popisowy sposób ograła w Lublinie Motor. Częstochowianie na lubelskim torze dominowali niemal od początku, stopniowo powiększając przewagę.
VIDEO
MOTOR LUBLIN ELTROX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA 31 08 2020 14 i 15 wyścig
Regulamin 2021 dmp2021_21.10.2020.pdf
DYSKUSJE na FACEBOOK
Anna Dąbrowska
Mam nadzieję że będziemy mocno kibicować naszej drużynie i wspierać ją. I może chociaż na tym forum nie będzie nagonki na Włókniarz bo na innych trudno przeczytać coś dobrego o tej drużynie chyba że przez pomyłkę. Pozdrawiam wszystkich kibiców żużla.
12.09.2020. Były prezes Włókniarza: Play-off można odjechać w Łodzi. Po sezonie ściągnąłbym Kołodzieja
Roman Makowski był prezesem Włókniarza, kiedy częstochowianie sięgnęli po złoto DMP w 1996 roku. Teraz komentuje ostatnie wydarzenia wokół klubu. - Uważam, że stać nas na play-off. Jeśli się uda, to drużyna mogłaby przenieść się do Łodzi - mówi.
Jarosław Galewski, WP SportoweFakty: Jak ocenia pan szanse Eltrox Włókniarza na awans do fazy play-off?
Roman Makowski, były prezes Włókniarza Częstochowa: Powiedziałbym, że sytuacja jest oczywista. Drużyna musi wygrać lub minimum zremisować w Lesznie. Wtedy wszystko stanie się możliwe. Czy jest na to szansa? Moim zdaniem tak.
Skąd ten optymizm?
To nawet nie optymizm, ale realna ocena sytuacji. Włókniarz jeździ lepiej na wyjazdach niż u siebie.
A co dalej? Mogą być play-offy, a przecież nie ma domowego toru i nie wiadomo, kiedy tak naprawdę będzie nim dysponować.
Blisko jest do Rybnika, ale mamy także bardzo fajny tor w Łodzi. Osobiście pomyślałbym o tym kierunku, bo nie ukrywam, że cenię pana Witolda Skrzydlewskiego. W pierwszej lidze to jeden z najlepszych działaczy. Obserwuję go od lat i podoba mi się, jak prowadzi klub. To jednak tylko mój pomysł. Decyzje będą zależeć do zarządu.
Dlaczego Eltrox Włókniarz jest tak dziwnym zespołem? Świetna jazda na wyjazdach i bardzo słaba w domu. Coś takiego nie zdarza się zbyt często.
Odpowiedź jest oczywista. Domowy tor jest beznadziejny, bo te tematy zostały zaniedbane. Przyznam szczerze, że nie chodzi tutaj tylko o Włókniarz, bo w tym roku fatalnie przygotowanych nawierzchni widziałem zdecydowanie więcej. Jestem przy żużlu 50 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie było. Mieliśmy stanowczo za dużo kiepskich meczów i to powinien być sygnał ostrzegawczy. Jeśli będzie tak dłużej, to dobijemy dyscyplinę. A wracając do Włókniarza, to powiem, że problemy na własnym obiekcie mnie nie dziwią, bo ten klub ma zawodników, którzy kochają się ścigać. Należało im stworzyć takie warunki, a trener Marek Cieślak przez długi czas nie potrafił tego zrobić. Było widać, że drużyna jest pogubiona. To od tego zaczęło się całe zło, które mieliśmy przed meczem z Moje Bermudy Stalą Gorzów i słynnym walkowerem. Przyznam szczerze, że trochę irytuje mnie, że cała odpowiedzialność spadł na prezesa Michała Świącika
Dlaczego?
Nie zasłużył sobie na to. W żużlu jest wiele lat i nie mam wątpliwości, że akurat jemu na Włókniarzu zależy. Najpierw szkolił się przy mnie i Marianie Maślance. Później był rzecznikiem prasowym, a z czasem przejął stery. Klub był wtedy w dołku, a jemu udało się to ułożyć. Owszem, przed spotkaniem ze Stalą Gorzów wydarzyło się coś bardzo złego, ale to był akt desperacji i naturalna konsekwencja wcześniejszych działań trenera, który nie był w stanie zaproponować żadnych rozwiązań w celu uzdrowienia sytuacji. Prezes chciał takiego toru jak kiedyś i ja go rozumiem, bo kochałem oglądać mecze w Częstochowie, a w tym roku nie miałem na to ochoty. Szkoda, że Marek Cieślak uciekł, kiedy zaczęły się problemy. Powinien stać teraz obok prezesa, bo moim zdaniem w dużej mierze ponosi odpowiedzialność za to, co się dzieje.
Nowym trenerem został Piotr Świderski. To dobry wybór?
Bardzo dobry. Powiedziałbym nawet, że strzał w dziesiątkę.
Dlaczego?
Niedawno jeździł, ma dobry kontakt z zawodnikami. To młoda i świeża twarz, a takim ludziom warto dawać szansę. Na miejscu Włókniarza myślałbym o nim już w kontekście przyszłego sezonu. Niezależnie od tego, jakim wynikiem zakończą się tegoroczne rozgrywki. Trener powinien wiedzieć, że zostaje i myśleć, jak poukładać zespół, kogo do niego sprowadzić.
A jakich zmian kadrowych powinien dokonać Włókniarz przed sezonem 2021?
Leon Madsen i Fredrik Lindgren mają ważne kontrakty, więc trzon drużyny jest. Uważam, że powinni zostać juniorzy, czyli Jakub Miśkowiak i Mateusz Świdnicki. Obaj są bardzo perspektywiczni. Do obsadzenia zostają trzy miejsca seniorskie. Uważam, że sprawdził się Paweł Przedpełski, więc dałbym mu kolejną szansę. Wydaje mi się, że do Torunia odejdzie Jason Doyle, a dla Rune Holty idealnym kierunkiem byłby Rybnik. Świetnie tam wypadł w obu tegorocznych meczach i uważam, że prezes Krzysztof Mrozek powinien o nim pomyśleć.
Kto w ich miejsce?
W miejsce Rune Holty idealny byłby Janusz Kołodziej. A jeśli chodzi o obcokrajowca, to postawiłbym na kogoś z dwójki Martin Vaculik - Emil Sajfutdinow. Najpierw myślałem o Artiomie Łagucie, ale on jest już w Betard Sparcie Wrocław.
A obawia się pan o przyszłość Włókniarza? Marek Cieślak po walkowerze z Moje Bermudy Stalą mówił, że ta wcale nie musi rysować się w różowych kolorach.
Za Włókniarz dałbym się pokroić, bo to moje dziecko. Nie pozwolę go kopać. Trenerowi Cieślakowi mogę powiedzieć tyle, żeby się nie martwił, bo klub ma się dobrze i sobie poradzi. Wokół jest mnóstwo ludzi, którym na tym zależy. Żadnego powolnego końca, o którym opowiada trener, nie będzie. Włókniarz był, jest i będzie. Teraz jest trudno, ale jestem optymistą. Ja na pewno nie odwrócę się teraz od tego zespołu. Wiem, że takich ludzi jak ja będzie więcej.
Die an dieser Stelle vorgesehenen Inhalte können aufgrund Ihrer aktuellen Cookie-Einstellungen nicht angezeigt werden.
Diese Webseite bietet möglicherweise Inhalte oder Funktionalitäten an, die von Drittanbietern eigenverantwortlich zur Verfügung gestellt werden. Diese Drittanbieter können eigene Cookies setzen, z.B. um die Nutzeraktivität zu verfolgen oder ihre Angebote zu personalisieren und zu optimieren.
Diese Webseite verwendet Cookies, um Besuchern ein optimales Nutzererlebnis zu bieten. Bestimmte Inhalte von Drittanbietern werden nur angezeigt, wenn "Drittanbieter-Inhalte" aktiviert sind.